They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zatem, odwagi! Bądz pani zdrowa!&
Był to szczególny traf, \eśmy mogli tak długo porozumiewać się niepostrze\enie. Podała mi
rękę, po czym ześlizgnąłem się do wody. Chciałem popełznąć pod wysepkę, gdy usłyszałem z
miejsca, w którym dopiero co się znajdowałem, znany mi dobrze, donośny głos:
 Pani Werner, przychodzę się z panią po\egnać. Wprawdzie jestem przekonany, \e
rozstanie się pani ze mną z cię\ką sercem, ale mogę panią pocieszyć, \e rychło, nawet bardzo
rychło się zobaczymy!
Jonatan Melton przemawiał tonem tak nikczemnie szyderczym, \e chętnie bym wyskoczył
na brzeg i wciągnął go do wody. Sytuacja była sprzyjająca; mogłem wraz z nim wymknąć się
niepostrze\enie z obozu, gdzie nie było ju\ wartowników, ale nale\ało pomyśleć nie tylko o
Marcie, lecz tak\e i o Murph ym i o pugilaresie. Skurczyłem się przeto w swej kryjówce i
podsłuchiwałem. Melton dodał:
 Nie sam wyruszam. Pani tak\e opuści obóz.
 Ach,  pomyślałem sobie  gdyby\ była przebiegła! Bodajby go pociągnęła za język.
I w samej rzeczy Marta pomyślała pewnie, \e nie mogłem odbiec daleko i chętnie bym
wysłuchał rozmowy. Zapytała więc:
 Ja? Kiedy?
 Skoro świt, Pojedzie pani wraz z Indianami, którzy wyruszają na Nijorów. Chcę pani dać
dowód, jak mało się lękam pani i jej miłych przyjaciół. Moja szczerość poświadczy, \e ju\ nie
biorę was w rachubę. Czerwony Winnetou i tak zwany Old Shatterhand puścili się w pościg za
nami. Pani i jej przemądrzały adwokat nie mogliście się doczekać rezultatu i pojechaliście
równie\. To było wielkie głupstwo. Wszak Meltonowie niejednokrotnie udowodnili, \e nic im
nie zrobi cała wasza pseudomądrość. Pani wraz z adwokatem jesteście teraz w mojej mocy. Na
czele oddziału, liczącego pięćdziesięciu wojowników, pojadę za kwadrans i wnet sprowadzę
Old Shatterhan  da, Winnetou i Anglika. Skoro przebywają jeszcze na zamku, to łatwo ich
tam zaskoczymy; jeśli zaś wyjechali, spotkamy ich po drodze. W tym, czy drugim Wypadku
mamy ich jakby ju\ w ręku. Pani i adwokat pojedziecie jutro, rano z Czerwonymi, abym miał
was w pobli\u. Spotkam się z nimi, a zatem i z wami w pięknej miejscowości, zwanej Mroczną
Doliną. Jak pani sądzi, co się wówczas stanie?
 Wypuści pan nas na wolność?
 Na wolność? Tylko kobieta mo\e tak mówić! Ja jestem spadkobiercą starego Huntera.
Uwa\aj pani  ja! Nie powinno być innych spadkobierców, czy wie pani, co to znaczy?
 Czy\by chciał pan nas zabić?
 Zabić? Ach, tak, tak, teraz mówi pani rozsądniej, ni\ poprzednio! Jest pani tak bliska
prawdy, jakbyś ją trzymała za czub.
 Sir, wszak mo\e się zdarzyć inaczej, ni\ pan sądzi, jeśli nie spotkasz Winnetou i Old
Shatterhanda.
 To niemo\liwe. Albo są jeszcze w pueblo, a w takim razie w potrzasku, gdy\ mogę się
przedostać niepostrze\enie do twierdzy, albo ścigają mnie, a w takim razie jest tylko jedna
droga, na której musimy się spotkać. Tym przemądrzałym łajdakom nie przyjdzie na myśl, \e
ja, ścigany, mogę obrócić broń na ścigających.
 A następnie mo\e się zdarzyć, \e Nijorowie napadną na Mogollonów. A wówczas jeńcy
wpadną do rąk zwycięzców.
 Pshaw, babskie gadanie! Nijorowie nie mają wyobra\enia o tym, co się na nich gotuje.
Wpadniemy znienacka, jak jastrzębie na stado gołąbków. Zarządziłem, aby pani i adwokata na
chwilę nie spuszczano z oka. Przytroczą was do koni. Być mo\e zresztą, \e wódz łaskawie
umieści panią w powozie, poniewa\ nie umie pani dosiadać konia, a zatem będzie opózniała
jazdę. W \adnym razie nie spodziewaj się seniora, \e będziesz mogła zbiec lub \e pani
przyjaciele potrafią nam umknąć i ocalić panią. Wracaj do namiotu! Stra\niczki nie wypuszczą
cię a\ do samego rana.
Usłuchała widocznie rozkazu, gdy\ zaległo milczenie. Przeczekawszy jeszcze chwilę,
odbiliśmy od brzegu i popłynęli dalej. Aczkolwiek wiedziałem, \e wszystkie posterunki zostały
ściągnięte, to jednak dla pewności wypłynęliśmy poza ich obręb i następnie dopiero wynurzyli
się z wody. Wydobyłem z wysepki pugilares. Był zupełnie suchy.
Ognisko, płonące na górze, było nam w mrokach nocy drogowskazem. Za tym ogniskiem
czekał na nas Emery.
 Sir,  rzekł Dunker podczas szybkiego marszu  to mi dopiero przygoda, którą będę z
rozkoszą wspominał! Lepiej nie mogło się nam powieść.
 A zatem jest pan zadowolony?
 Well! I to jak zadowolony! Rozmowy pana z lady nie mogłem słyszeć. Ale w końcu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl