They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Skąd wiesz, kiedy go się karmi? Dałam mu butelkę, zanim się
położyłam.
- To znaczy wczoraj.
- Co takiego?!
- Pozwól, że zacznę od początku. - Przysiadł na łóżku.
- Jak się tu dostałeś?
- Dowiedziałem się, że jesteś chora, wiec po dyżurze postanowiłem do
ciebie zajrzeć. Nie otwierałaś, kiedy pukałem, więc nacisnąłem klamkę.
Drzwi nie były zamknięte. Daniel darł się wniebogłosy, a ty leżałaś
nieprzytomna. Jego utuliłem, a tobie zrobiłem zastrzyk i zostałem, żeby
was pilnować.
Potarła obolały pośladek.
- Byłeś tu przez całą noc? Przytaknął.
- Daniel zgodził się siedzieć cicho, pod warunkiem, że dam mu oglądać
telewizję.
- Co takiego?
- Nocny marek.
- Ma to po matce.
- Zapamiętam sobie. Może byś wzięła kąpiel?
- Z przyjemnością. Nie powinieneś wracać do gabinetu?
- Dzisiaj jest sobota - przypomniał jej, pomagając wstać. - Dasz radę
sama?
Owinęła się szlafrokiem i niepewnym krokiem podeszła do drzwi.
- Chyba tak.
- Jak usłyszę łoskot, przylecę na ratunek.
- Poradzę sobie.
Po długiej, gorącej kąpieli nareszcie poczuła się jak człowiek.
Postanowiła zobaczyć Daniela. Gdy szła przez hol, poczuła interesujący
zapach. Czyżby Tristan coś gotował? Ciekawe co? W szafkach i lodówce
nie było żadnych zapasów.
Daniel był w swoim pokoju. Ubrany tylko w pieluchę, odpoczywał na
ramieniu Tristana, który grzebał w szufladach w poszukiwaniu śpiochów i
cały czas do niego przemawiał. Widok ten kazał jej przystanąć w
drzwiach. Patrzyła, jak Tristan, walcząc z wierzgającymi nóżkami i
rączkami, próbuje ubrać maleństwo.
- Najpierw się ubierzemy, a potem poszukamy czegoś do jedzenia. Co
wolisz: krwisty befsztyk czy butelkę?
Daniel czknął.
- Tak myślałem. Befsztyk dla szefa, butelka dla jego kumpla. Wolisz
flaszkę.
Słuchała tych bzdur, uśmiechając się radośnie. Jaki dobry, troskliwy
człowiek. Jaki kochany...
Tak, zakochała się w Tristanie Lockwoodzie.
Od samego początku obawiała się, że mogłaby ulec jego urokowi, gdyby
zwrócił na nią uwagę. Teraz, gdy to się stało pod pretekstem zawodowej
integracji, po prostu w nim się zakochała. On natomiast nie ukrywa, że nie
potrafi nikogo pokochać.
Odwrócił się w jej stronę i rzekł do Daniela:
- Zobacz, kto przyszedł. Chcesz zobaczyć mamę?
Nie chcąc, by zdradziło ją jej spojrzenie, przeniosła wzrok na dziecko.
Tristan nie może się dowiedzieć, co ona do niego czuje. Zwiadomość tego
wprawiłaby go w zakłopotanie, co bez wątpienia zle odbiłoby się na ich
stosunkach. W konsekwencji nie pracowałoby się im dobrze, a tego należy
unikać za wszelką cenę.
Wyciągnęła ramiona, by wziąć od niego dziecko. Znieruchomiała, gdy
mimochodem dotknął jej piersi, po czym z niepokojem spojrzała na
Daniela. Co by było, gdyby Tristan nie zjawił się w porę?
- Nie wiem, jak mam ci dziękować...
- Może byś coś zjadła - nie pozwolił jej dokończyć. - Nancy przyniosła
rosół z makaronem.
To jej głos słyszała w malignie!
- A befsztyka nie będzie? - zapytała beztroskim tonem.
- Następnym razem.
Przeszli do kuchni, gdzie już czekała na Daniela butelka z mieszanką.
Chwilę pózniej przed Beth stanął talerz z rosołem.
Poczuła się dziwnie zaniepokojona tą jakże domową atmosferą, zbyt
bliską jej marzeń. Tristan usiadł przy stole.
- Tak się zastanawiałem... - zaczął poważnym tonem, zazwyczaj
zwiastującym przykre wiadomości.
- Słucham.
- Jednej osobie trudno zajmować się dzieckiem, zwłaszcza że nie musisz
tego robić.
- Nie oddam go.
- Niczego takiego ci nie sugeruję. Zastanawiałem się tylko, jak byś sobie
poradziła, gdybym się tu nie zjawił.
- Dzwoniłam do Katie, ale wyjechała - broniła się. - Czuję się już
znacznie lepiej, a jutro będę całkiem zdrowa.
- A następnym razem? - Oparł łokcie na stole. - Chcę ci pomóc. Nie
tylko w chorobie. Daniel będzie potrzebował mężczyzny...
- O czym ty mówisz?
- Chcę być jego ojcem. Chcę, żebyśmy we troje tworzyli rodzinę.
Zaskoczona aż wyrwała smoczek z buzi Daniela, który głośno
zaprotestował.
- Rodzinę? Mąż, żona, dziecko? Przytaknął.
Czyżby jej marzenie miało się spełnić niemal w tej samej chwili, kiedy
zdała sobie sprawę, że kocha Tristana? Bolesne doświadczenia kazały jej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl