[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kim zechce, szczególnie, że już dawno temu wyznaczyłaś pewną,
nieprzekraczalną, granicę dla Waszych kontaktów. Martwi Cię natomiast
to, że Wiktor ani słowem nie wspomniał dotąd o Klaudii. Z Twojej
perspektywy wygląda to na kalkulację w rodzaju jeśli nie wyjdzie mi z
tą dziewczyną, to zawsze zostaje Sara . Wiesz, że to krzywdzące
podejrzenie, ale nie jesteś w stanie, przynajmniej na razie, myśleć o tej
sprawie. Tymczasem Klaudia stwierdza:
- Wiktor dużo mi o tobie opowiadał.
- To miłe z jego strony - oświadczasz lakonicznie. A skąd
właściwie ty go znasz?
- Połączyła nas sprawa lodowiska, jestem dziennikarką,
redaktorką niezależnego magazynu internetowego poświęconego
problemom społecznym i ekologicznym. Wiktor wprawdzie nie
zainteresował mojego szefostwa do tego stopnia, żeby raczyli zadziałać
w tej sprawie, ale ja postanowiłam zgłębić temat na własną rękę. I tak od
spotkania do spotkania&
- Rozumiem.
Streszczasz rozmówczyni ostatnie wydarzenia, pytając:
- Masz jakiś pomysł?
- Można powiedzieć, że jestem planem B Wiktora, mam sporo
znajomości w zielonych środowiskach, jeśli zacznę działać szybko, to do
jutra zbiorę sporą grupę ludzi i urządzimy porządną manifestację!
- Mogę jakoś pomóc? (27)
- Mam nadzieję, że to wypali odpierasz z wyraznym znużeniem
w głosie. (4)
16
Twoje zeznania skłaniają policjantów do podjęcia zdecydowanych
działań. Teren lodowiska zostaje objęty stałym nadzorem, aby
uniemożliwić Dowódcy Grupy Siedmiu uszkodzenie zbiorników z
amoniakiem. Równocześnie dochodzi do dyskretnego aresztowania
Dyrektora pod zarzutem złożenia fałszywych zeznań. Zostajesz uznana
za świadka w sprawie, który, jak się wkrótce okazuje, nie wychodzi na
światło dzienne.
Nie wiesz, jakie zakulisowe, wewnątrz-korporacyjne mechanizmy
zadziałały, lecz niedzielny transport amoniaku nie zostaje przywieziony,
a lodowisko zostaje oficjalnie zamknięte w celu przebudowy systemu
chłodniczego na bezpieczniejszy model oparty
o ciekły azot. Nad nową instalacją ma czuwać, ponownie przyjęty do
pracy, Korneliusz, natomiast Dyrektor zostaje oczyszczony z zarzutów o
krzywoprzysięstwo i skierowany na urlop zdrowotny. Policja zachowuje
się, jak gdyby nigdy nie słyszała od Ciebie zeznań dotyczących udziału
Korneliusza i Wiktora w porwaniu, skupiając się jedynie na
intensywnym poszukiwaniu członków Grupy Siedmiu. Twój przyjaciel
nie jest w stanie udzielić Ci jasnej odpowiedzi, co właściwie się stało,
szczególnie, że Korneliusz zrywa
z nim niemal wszystkie kontakty, tłumacząc to natłokiem nowych zajęć
związanych
z powrotem do pracy i koniecznością dopilnowania procesu montażu
nowego systemu.
Cała sprawa szybko cichnie, a Twoje relacje z Wiktorem wracają
do przyjacielskiego status quo. Natomiast dla Ciebie nowym,
poważnym, problemem staje się świadomość, że ten układ przestaje Ci
już wystarczać. Tak więc, po zakończeniu boju o bezpieczeństwo Miasta
czeka Cię teraz nowa, w Twoim odczuciu znacznie trudniejsza, walka o
swoją przyszłość.
Tak oto Twoja historia dobiegła końca. Podjęte przez Ciebie
decyzje doprowadziły do jednego z kilku alternatywnych zakończeń. To
nosi tytuł "Status quo".
Dziękuję za poświęcony czas i mam nadzieję, że nie był on
stracony. Pozdrawiam!
Autor
17
Dosyć szybko docieracie na miejsce, którego wygląd stanowi dla
Ciebie zagadkę. Nigdy wcześniej tutaj nie byłaś, więc możesz jedynie
próbować wyobrazić sobie, jak wyglądają ruiny nieczynnego zakładu.
Twój umysł tworzy fantastyczne wizje olbrzymich, złowrogich maszyn,
wielkich kadzi odlewniczych i wszechobecnej rdzy. Jak przez mgłę
przypominasz sobie kadry z różnych filmów, których akcja działa się w
podobnych miejscach. W gruncie rzeczy wiesz jednak, że opuszczona
stalownia jest, najprawdopodobniej, po prostu zwykłym, starym,
betonowym budynkiem. Twoje rozmyślania przerywa oświadczenie
Korneliusza, który stwierdza:
- Wiktorze, nie ma potrzeby żebyś tutaj czekał. Odwiez swoją
przyjaciółkę, odpocznij. Myślę, że Dyrektor przystanie na moją
propozycję, dla dobra własnego i firmy.
Sam zainteresowany nie odpowiada, zamiast tego wydając z siebie
jakiś nieartykułowany, gniewny pomruk. Mężczyzni opuszczają
samochód, a Ty wzdychasz
z ulgą, słysząc trzaśnięcie zamykanych drzwi pojazdu. Dla Ciebie ten
dzwięk oznacza, choć nie wiesz, czy słusznie, koniec Waszych
kłopotów.
Niedzielny wieczór spędzasz razem z Wiktorem, który informuje
Cię o tym, czego dowiedział się od Korneliusza. Mężczyzna był bardzo
enigmatyczny, ale stwierdził, że Sprawa została załatwiona . Wszystko
wyjaśnia się już w poniedziałek, kiedy lokalne media informują o
czasowym zamknięciu lodowiska, spowodowanym zmianą systemu
chłodzącego na nowszy model wykorzystujący ciekły azot. Jako powód
podano wysoką usterkowość poprzedniego mechanizmu i
niebezpieczeństwo związane z możliwym wyciekiem amoniaku.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]