They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

225
A jak, gdy ziemiÄ™ w czarnych cieniach noc zagrzebie,
Hesper swym blaskiem gwiazdy przygasza na niebie:
Tak od ostrza Achilla dzidy blask przerażał.
Wstrząsał on długi pocisk, a pilnie uważał,
Którędy by Hektora dosiągł dzidą swoją.
230
Hektor cały Patrokla okryty był zbroją,
Mała tylko część gardła jego odsłoniona,
Gdzie kość połączą miękką szyję i ramiona,
Lecz tędy duch żywotny najłatwiej wychodzi.
W to miejsce grotem Pelid zapalony godzi.
235
Przebita na wpół szyja od srogiego ciosu,
Jednak nienaruszony został otwór głosu;
Jeszcze mógł coś do swego wyrzec przeciwnika.
Padł Hektor, nad nim Achill chełpliwie wykrzyka:
»Hektorze! Przyjaciela mego gdyÅ› obaliÅ‚,
240
Jakżeś mógł sobie tuszyć, abyś się ocalił?
Nie dała ci pomyśleć duma zaślepiona,
%7łe Patrokl miał mściciela, który cię pokona.
209
Psy i sępy haniebne pożrą cię pod niebem,
Jego Achaje uczczÄ… wspaniaÅ‚ym pogrzebem«.
245
Hektor na niego zwrócił gasnące zrenice:
»Zaklinam ciÄ™ przez ciebie, przez twoje rodzice,
Nie chciej nieszczęśliwego psom oddawać łupem!
Ojciec i matka z drogim pośpieszą okupem.
Przyjmij miedz, przyjmij złoto, ciało powróć Troi:
250
Niechaj mi stos zapalÄ… spółziomkowie moi«.
»Psie plemiÄ™!  krzyknÄ…Å‚ Pelid  prosisz miÄ™ daremnie
I przez miłych rodziców moich, i przeze mnie.
W zapale dzikim rad bym wnętrze wyrwać w tobie
I jeść je, gdyś mię w takiej pogrążył żałobie.
255
Psom będziesz brzydką pastwą, ta cię hańba czeka.
Niech niesie dary Troja, niech inne przyrzeka,
Nie zmieni, by się z tobą, co mówię, nie stało.
Choćby chciał złotem Pryjam odważyć twe ciało,
Nie opłacze cię matka na łożu pogrzebnym,
260
Lecz psom i sÄ™pom bÄ™dziesz pokarmem haniebnym«.
Hektor mdlejącym głosem, który w ustach kona:
»WiedziaÅ‚em, że twa dusza niczym nie zmiÄ™kczona,
%7łelazne w tobie serce. Chroń się gniewu nieba!
ZemszczÄ… siÄ™ za mnie bogi i za wsparciem Feba
265
Parys, brat mój, przy Skajskiej obali cię Bramie;
Choć moc twoja tak wielka, jednak jÄ… bóg zÅ‚amie«.
Skończył, a śmierć czarnymi skrzydły go powlecze,
Dusza z członków prześlicznych do Hadu uciecze,
Młodości miłe rzuca siedlisko na świecie.
270
Już nie mógł Hektor słyszeć, a on mówił przecie:
»Umieraj! Mnie mój wyrok nie nabawia trwogi:
UmrÄ™, gdy Zeus każe i Olimpu bogi«.
To rzekł i z zabitego wyrwał dzidę swoję,
Utkwił w boku, a z ramion krwawą odarł zbroję.
275
Zbiegli siÄ™ Grecy, wszystkich w zadumienie chwyta
Wspaniałość na Hektora postaci wyryta...
I jeden do drugiego mówili nawzajem:
»Jak Å‚atwo dzisiaj Hektor może być dotkniÄ™ty;
Nie taki byÅ‚, gdy ogniem zapalaÅ‚ okrÄ™ty«.
280
Tak mówią i bez trwogi pastwią się nad trupem.
Achilles rzekł, zwycięskim ozdobiony łupem:
»Zacni wodzowie ludu, wierni przyjaciele!
Gdy wyrok moją ręką tego męża ściele,
Który nam więcej szkodził, niż wszyscy Trojanie,
285
Przybliżmy się pod mury i natrzyjmy na nie.
Obaczmy myśli Trojan: czy ustąpią z wieży,
Gdy najdzielniejszy miasta ich obrońca leży;
Czy, choć ich osłabiła strata tak bolesna,
Będą się jeszcze bronić?... Lecz to myśl niewczesna!...
290
Aez i pogrzebu Patrokl mój kochany czeka.
Nigdy ja nie zapomnę tak miłego człeka,
Nic dla niego w mym sercu czucia nie wyziębi;
A kiedy nawet pójdę do podziemnych głębi,
210
Choć mówią, że umarły na wszystko niepomny,
295
On zawsze, zawsze będzie mej duszy przytomny.
Teraz idzmy do floty, wezmy z sobą ciało...
Odnieśliśmy zwycięstwo nad największym mężem,
Bóg Troi, Hektor Å›miaÅ‚y, naszym legÅ‚ orężem«.
Rzekł i pastwił się nad nim w niegodnym sposobie:
300
Ostrym żelazem nogi przedziurawił obie
I do wozu swojego przywiązał powrozem;
Głowa wybladła leży na ziemi za wozem.
Wsiadł i wziął pyszne łupy, zaciął bystre konie:
LecÄ…. Hektora kurzem obsypane skronie,
305
Wznosi siÄ™ chmura piasku, trup okrywajÄ…ca,
Wala się włos, a głowa równinę potrąca.
Tak, za pana Olimpu wyroki wiecznemi,
W oczach jego rodaków, na ojczystej ziemi,
Pastwił się nad Hektorem zwycięzca zajadły,
310
I takim jego zwłoki obelgom podpadły.
Matka ujrzawszy syna ciągnionego sprośnie
Rwie włos, rzuca zawicie i krzyczy żałośnie;
Jęczał i biedny ojciec, jęczeli Trojanie.
Po mieście wszędzie smutki, płacz i narzekanie:
315
Mówiłbyś, że się straszny pożar zajął w Troi
I cały okrąg miasta w żywych ogniach stoi.
Ledwie wstrzymajÄ… starca: gniewa siÄ™ i Å‚aje,
%7łe mu Dardańskiej Bramy wyniść lud nie daje
Do wszystkich po imieniu tkliwy głos zanosi
320
I taczając się w piasku zmiłowania prosi:
»Pozwólcie mi wyjść z miasta, rzućcie wasze trwogi,
Nie tamujcie samemu do okrętów drogi!
Upadnę do nóg temu okrutnemu człeku,
Przecież uczci włos siwy, zlituje się wieku.
325
Ma ojca, który równie przywalony laty.
Ach! Pelej dał mu życie dla Trojan zatraty,
Ze wszystkich zaÅ› najbardziej dla mojego bolu!
Iluż ja płaczę synów, których zabił w polu!
Lecz bym tego wytrzymał zgon, nie masz sposobu;
330
Hektora śmierć ze smutkiem wtrąci mię do grobu.
O! Czemuż nieszczęśliwy nie skonał w mym ręku!
Przynajmniej ja i matka, wśród płaczu jęku,
Martwego byśmy trupa uchwycili wpoły
I Å‚zÄ… obfitÄ… drogie skropili popioÅ‚y!«
335
Płakał, płakali z królem żałośni Trojanie.
Hekabe jęczy, ciężkie jęk przerywa łkanie: [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl