They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

się prywatnie dwa razy w tygodniu na kolacji i raz, w każdy wtorek, w porze lunchu, by omawiać interesy.
Eduardo z kolei znajdował się pod nieustanną presją ze strony ojca, który, nie wiedzieć czemu, coraz
skuteczniej wmawiał sobie, że pani Asbury może wkrótce uciec z jego pieniędzmi. Don Corrado naciskał
więc syna, nakłaniając go do bardziej intensywnych zalotów.
- Przekonaj ją, że jesteś młodym człowiekiem - mówił. -Staraj się myśleć jak młodzieniec. Masz czuć, że
dłużej już nie możesz czekać, że ona musi być twoja.
I wreszcie, w pewien piątkowy wieczór, w przytulnej atmosferze ekskluzywnego klubu, którego siedziba
górowała ponad miastem, Eduardo pochylił się nad stolikiem, ujął dłonie Julii, przez długą chwilę spoglądał
jej głęboko w oczy, po czym rzeki:
- Kocham cię. Nie wyobrażam sobie życia, w którym nie byłabyś blisko mnie, w którym nie byłabyś częścią
mnie. Wyjdziesz za mnie, Julio?
Już na kilka dni przed spotkaniem Eduardo przygotował sobie tę krótką przemowę na kartce papieru i
wielokrotnie głośno ją powtarzał, by mając swą ulubioną protezę dentystyczną, poprzez ćwiczenia nadać
słowom szczere brzmienie. Nawet słuchając coraz bardziej niecierpliwych ponagleń ojca, nie wyobrażał
sobie jednak, ze naprawdę będzie musiał raz jeszcze wpaść w kanał małżeństwa, a przedtem poprosić
kobietę, by przyjęła na zawsze część jego bogactwa, mądrości, ciepła i wrodzonego uroku. Z drugiej jednak
strony, ojciec zawsze uczył go stawiania obowiązków na pierwszym miejscu, a w tej sytuacji obowiązek był
oczywisty: Eduardo musiał ożenić się z tą kobietą, by przejąć kontrolę nad ogromnym majątkiem, który
wydarła rodzinie Prizzich.
Julia zatrzepotała rzęsami. Oczekiwała tej propozycji od wielu tygodni; co najmniej od chwili, gdy wpuściła
Edwarda do swojego łóżka. Wszystkie z trudem zdobyte pieniądze zamieniła na bezpieczne obligacje na
okaziciela, wydane przez rządy Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Japonii, po czym zdeponowała na
anonimowych kontach w dobrych bankach na całym świecie. Nie zamierzała jednak tak od razu ulec
Wielkiemu, Białemu Wielorybowi egoizmu Price'a. Udając, że jest kompletnie zaskoczona, iż taki cudowny
przedstawiciel rodzaju męskiego zechciał pobłogosławić ją swą ostateczną aprobatą, zawołała:
- Och, Edwardzie!
W słowach tych brzmiało tak autentyczne niedowierzanie, że w oczach Price'a dostrzegła błysk dumy i
wdzięczności.
- Tak. Taka jest prawda. Chcę, żebyś była moją żoną -rzekł na tyle skromnie, na ile pozwalała mu na to
gorąca i namiętna miłość własna. - Ale nie zamierzam cię ponaglać. Będę czekał na twoją odpowiedź przy
tym samym stoliku dokładnie za tydzień.
Rozdział 59
Następnego dnia, o drugiej osiemnaście nad ranem, po ciąży trwającej dziesięć miesięcy księżycowych,
Nuala i Allan Melvinowie doczekali się bliźniąt - chłopca i dziewczynki. Allan zatelefonował do Julii o
siódmej trzydzieści, jeszcze ze szpitala. Steiner, który podniósł słuchawkę, polecił Curry zbudzić panią.
- Bliźnięta! To przeznaczenie, Allanie. Ale czy jesteś pewien?
-Jak to „czy jestem pewien"?
- Skłonność do bliźniąt dziedziczy się w żeńskiej linii.
- W takim razie Nuala musi mieć kuzynki bliźniaczki.
-Jak nazwiecie maleństwa?
- Bóg jeden wie.
- Kiedy mogę odwiedzić Nuale?
- Może przyjdę do ciebie na śniadanie? Potem moglibyśmy pójść do niej razem.
- A gdzie właściwie leży?
-W Lenox Hill. . [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl