They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Jak sobie wyobrażasz te przejawy sympatii? - zapytał
Nick takim tonem, że Ann dreszcz przeszedł po plecach.
Zresztą bardzomiłydreszcz.
- Na przykład pocałunki - bez namysłu wygłosiła przy-
gotowaną poprzedniegodnia lekcję.
- Pocałunki - spojrzał na nią swymi błękitnymi oczami,
a potemz namysłempokiwał głową. - Całkiemniegłupi po-
mysł.
Jeśli naprawdę uważasz, że to niegłupi pomysł, to może
byś coś wtej sprawie zrobił, pomyślała Ann.
Ale zaraz przyszło jej do głowy, że może Nick od niej
oczekuje pierwszegokroku. Apotemprzypomniała sobie je-
szcze, jak tojej byłymąż uparcietwierdził, żecałując ją czuje
się dokładnie tak samo, jakbycałował zdechłą rybę.
Dosyć tego, przywołała się zaraz do porządku. To że Bill
coś takpaskudnegopowiedział, wcalenieznaczy, żetopraw-
da. On wten sposób usprawiedliwiał swoje obrzydliwe za-
chowanie. Zapomniałaś już, coci mówił psycholog? Nie za-
pomniałam, alebyć możegdybymbyła trochę bardziej atrak-
cyjna, odrobinę bardziej kobieca, to Bill nigdy by mnie nie
zostawił. I nigdynie spotkałabymNicka.
Ta ostatnia, zupełnienieoczekiwana myśl bardzojązasko-
czyła i całkiemzbiła z tropu.
- Jedno z nas musi zrobić pierwszy krok - powiedział
Nick, odstawiając na stół kubek z kawą.
- Chciałbyś się zgłosić na ochotnika?- Ann nerwowoob-
lizała wargi.
- Jeśli orzeł, to ty- Nick wyjął z kieszeni monetę i pod-
rzucił ją dogóry- a jeśli reszka, toja.
janessa+anula
us
o
l
a
d
-
n
a
c
s
38
Oboje pochylili się nad stołem, na którymleżała moneta.
Orłemdogóry.
Tego sobie Ann nie przećwiczyła. Spodziewała się, że to
Nick ją pocałuje i jedyne, co ona będzie musiała zrobić, to
mu na topozwolić.
- Czekasz na natchnienie? - zapytał Nick.
Przystojna twarzi piękneciałoNicka byłowystarczającym
natchnieniemdla każdej kobietyi Ann takżeniepotrzebowała
niczego więcej. Brakowało jej natomiast umiejętności cało-
wania. Miała jedynienadzieję, że jeśli uda pewność siebie, to
Nickmoże da się nabrać i niezauważy, jakbardzoniezdarna
wtych sprawach jest jegonowa żona.
Położyła dłoniena piersi Nicka, dokładnietaksamo, jakto
robią gwiazdyfilmowe. Poczuła podpalcami ciepło, które zu-
pełniezmąciłojej myśli. Uniosłagłowę, spojrzałanaustaNicka
i nagle bardzo zapragnęła go pocałować. Po raz pierwszynie
myślała otym, copowiedział Bill, coBill myślał, tylko zajęła
się całowaniemswegonowegomęża. I niczymwięcej. Bardzo
jej się tocałowaniepodobałoi wcale niemiała ochoty;..
- Wiedziałem! - rozległ się za jej plecami oburzony głos
Snake'a. - Ledwona chwilę zostawiłemcię samego, a ona już
cię uwodzi!
Ann znówpoczuła się tak, jakby słyszała tyradę swego
byłegomęża. Odskoczyła od Nicka i skuliła się wnajdalszym
kącie kuchni.
- Ona ma imię - powiedział wyraznie zdenerwowany
Nick - i ma prawomnie uwodzić.
- Wcale cię nie chciałamuwieść - mruknęła Ann. Teraz
już niemiała wątpliwości, żemusi zrobić coś zeSnakiem. Ale
jakoś nie mogła wymyślić żadnegosposobu, którybyłbymo-
ralnyi jednocześnie zgodnyz prawem.
janessa+anula
us
o
l
a
d
-
n
a
c
s
39
- Jest nieskromna - wymądrzał się Snake. - Całować cię
wbiałydzień!
- Ann jest moją żoną i mogę się z nią całować, gdziechcę
i kiedy chcę. Nawet wbiały dzień wmojej własnej kuchni
- uciął Nick nie znoszącymsprzeciwutonem. - Chciałeś cze-
goś ode mnie?
- Chciałem. Henry przyprowadził konia. Powiedział, że
todla niej. - Snakez obrzydzeniempopatrzył na Ann.
- Ach, tak. Zaraz tampójdę - powiedział nieco zakłopo-
tany Nick. - Aty tymczasemdokończ naprawianie płotu na
zachodnimpastwisku. Jutroprzepędzimytamczęść bydła.
- Mogę dokończyć. Ktoś przecież musi pracować - mruk-
nął Snake i wyszedł z kuchni, nie zapominając oczywiście
trzasnąć drzwiami.
- Wczoraj rozmawiałemz HenrymEsposito - tłumaczył
zdziwionej żonie Nick. - Skarżył mi się, że odkąd jegocórką
wyjechała do szkoły, jej koń ma za mało ruchu. Powiedział,
że chętnie pożyczyci go dowakacji. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl