They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dłużej na jej twarzy.
- Wyglądasz pięknie, Emmo. Nasze rodzinne perły do ciebie pasują. Pomyślałem jednak, że
mogę dodać coś od siebie do tej tradycji.
Otworzyła owalne pudełeczko, które jej wręczył, i wyjęła bransoletkę z pereł i brylantów.
- Jest prześliczna! - Włożyła klejnot i podsunęła mu rękę, by mógł go podziwiać. - Dziękuję. To
cudowna niespodzianka. Zobacz, jak pasuje do naszyjnika.
- I jest twoja własna, nigdy nie noszona przez żadną inną narzeczoną. A teraz podaj mi rękę,
kochanie.
Zdjął jej z palca pierścionek ze stokrotką i zastąpił go dużym, czystym szafirem, otoczonym
pięcioma brylantami.
- Tak jest o wiele lepiej.
Pierścionek ze stokrotką leżał porzucony na toaletce, lecz Emma sięgnęła po niego i wsunęła na
prawą rękę.
- Twój pierścionek zaręczynowy jest piękny, Lytham, ale ten stał się już jakby częścią mnie. Nie
masz nic przeciwko temu, że nadal będę go nosić?
- Możesz robić wszystko, na co masz ochotę, Emmo. - Dotknął jej policzka, odsuwając niesforny
lok, który wymknął się zza ucha. - Wiesz przecież, że pragnę, żebyś była szczęśliwa.
- Dziękuję. - Zaczerwieniła się pod jego czułym spojrzeniem. - Jestem bardzo szczęśliwa. Nie
zmieniłeś zdania?
- Jak mógłbym zmienić zdanie? Jesteś kobietą, na którą czekałem całe życie. - Zacisnął mocno
palce na jej dłoni i wyprowadził ją z pokoju.
- Tom przywiózł mi list od matki - odezwała się po chwili. - Ma się dobrze i pisze, że
Heathstonowie zaproponowali, aby z nimi zamieszkała. Może zechce wrócić do domu, kiedy się
dowie, że Tom tam gospodarzy. Muszę zaraz dać jej znać.
- I zawiadomić ją o naszych zaręczynach, jak rozumiem? Oczekuję, że przyjedzie na ślub.
Wiesz, że twoja matka będzie u nas zawsze mile widzianym gościem, i może zostać, jak długo
zechce.
- Jesteś taki dobry.
- Nic podobnego. Mam szczęście, że cię znalazłem, Emmo, i dobro twojej rodziny leży mi na
sercu jak własne.
Wzruszenie nie pozwoliło jej odpowiedzieć, a tymczasem doszli już do salonu, gdzie czekali na
nich Tom, lady Agata i Maria, która wyraziła podziw dla zmian zaszłych w rezydencji.
- Lytham mówi, że to wszystko za mało - zauważyła Emma - ale dopiero wzięłam się do roboty.
Tymczasem zaczęli napływać goście. Niektórzy mieszkali na miejscu i czekali, żeby zejść na
dół, aż gospodarze będą gotowi ich przyjąć, inni zatrzymali się w domach sąsiadów albo
przybywali z bliższej i dalszej okolicy. Jeden z pierwszych stawił się Toby Edgerton wraz z
narzeczoną i jej matką.
Obserwując, jak ze swadą i gładko Lytham rozmawia z przyjacielem, Emma zdała sobie sprawę,
że nabrał pewności siebie. Zauważyła tę zmianę po jego powrocie z Londynu, gdzie, jak mówił,
spotkał paru starych znajomych. To całkiem naturalne, czuł się o wiele lepiej i zaczynał się
przyzwyczajać do zaistniałej sytuacji. Teraz też witał gości bez śladu skrępowania i zachowywał
się, jakby znał ich całe życie.
No cóż, rzeczywiście znał ich bardzo długo, jednak dziwiła ją swoboda, z jaką ich podejmował.
Ona sama nadal miała kłopot z identyfikacją ludzi, których spotkała od przyjazdu do Lytham
Hall, a niektórzy goście byli jej zupełnie nieznani. Tymczasem Lytham bez trudu ich poznawał i
znajdował wspólny temat do rozmowy.
- Jakiś kłopot, panno Sommerton? - usłyszała za sobą głos Stephena Antriuma. - Coś panią trapi?
- Och, nic takiego. Zastanawiałam się tylko, jakim cudem Lytham wszystkich poznaje.
- O ile wiem, poświęcił sporo czasu na utrwalenie w pamięci nazwisk i faktów. Odwiedził
wszystkich sąsiadów, z którymi utrzymujemy kontakty.
- Rozumiem. - Uśmiechnęła się i odwróciła do Toby'ego i Lucy, którzy do niej podeszli. -
Dziękuję, Stephen.
- Wyglądasz pięknie - skomplementował ją Toby. - Ty i Lucy macie wiele wspólnego. Nasz ślub
odbędzie się w przyszłym miesiącu; mam nadzieję, że będziecie z Lythamem?
- Za nic w świecie nie przepuścilibyśmy takiej okazji - zapewniła go i pocałowała Lucy w [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • docucrime.xlx.pl