[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jednym czy po kilku seansach spirytystycznych, "organizowanych dla
zabawy", nie potrafiły się uczyć, straciły chęć do zabawy, nie chciały jeść,
cierpiały na nocne koszmary i tym podobne rzeczy. Chodziło o zaburzenia
psychiczne albo też o choroby pochodzące od złego ducha, co ujawniało się
już w trakcie wykonywania egzorcyzmu.
Opowiadała mi pewna kobieta, że za pomocą magnetofonu nawiązała
kontakt z nieznanym duchem, który z pewnością był dobry, ponieważ mówił
do niej same dobre słowa i uczył ją modlitwy. Po kilku latach, gdy kobieta
mocno związała się z tym duchem, zaczął mówić złe słowa, a po pewnym
czasie zaczął przeklinać. Zainteresowana zrozumiała wówczas, że powinna
zerwać z nim kontakt i tak też uczyniła, choć nie bez żalu. Lecz niestety
wpływ złego ducha był tak mocny, że pewne skutki jego obecności nadal
trwają.
Nieustannie przeszkadzają jej głosy nieznanego pochodzenia,
uniemozliwiające pracę i zakłócające spokojny sen. Jest to jeden z tych
przypadków, którego badaniem zajmuję się wraz z psychiatrą i
psychologiem. Czasami potrzeba trochę czasu, aby zidentyfikować
przyczynę zła lub istniejącej choroby. Jeszcze więcej czasu potrzeba do
uzdrowienia, a nie zawsze do upragnionego uzdrowienia dochodzi. Bywa, że
nie pomaga ani leczenie medyczne, ani modlitwa, ani egzorcyzmy.
Warto, abyśmy zdawali sobie sprawę z tego, jak wiele trzeba zapłacić za
wkraczanie na błędne drogi. Gdy ktoś mówi: "otrzymałem takie dobre
wiadomości... utwierdzono mme w wierze... wyciągnięto mnie z rozpaczy ...,
wtedy myślę o przypowieści o bogaczu i Aazarzu, i przypominam. sobie to
charakterystyczne zdanie zamykające przypowieść. Gdy. bogacz (naprawdę
zaczął się troszczyć o swolch bliskich) poprosił Abrahama o posłanie Aazarza
aby przestrzegł przed karą wieczną jego braci - wynika z tego, że oni tak żyli,
jakby znajdowali się na drodze prowadzącej do osiągnięcia tego samego
celu - wówczas Abraham powiedział: "Mają Mojżesza i Proroków niechże ich
słuchają". Na to bogacz odrzekł: "Nie, ojcze Abrahamie, lecz gdyby kto z
umarłych poszedł do nich..."
Abraham odpowiedział: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby
kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,27-31).
Kto nie słucha Słowa Bożego i nauczania Kościoła, ten niech się nie łudzi, że
odnajdzie prawdę, zagłębiając się w spirytyzmie, w jakiejkolwiek formie byłby
on praktykowany.
To, że spirytyzm jest tak bardzo rozpowszechniony, wynika równiez z braku
informacji czy raczej z dezinformacji. Ludzie nie wiedzą, czym to zjawisko
jest, jaka jest jego istota i jakie ryzyko wiąże się z jego praktykowaniem.
Oprócz tego trzeba też powiedzieć o zaistnieniu pewnej pustki w wierze,
którą człowiek - jak to zawsze bywa - stara się zapełnić jakąś formą
zabobonu. Zrodki zaradcze stosowane przeciwko tej pladze są te same,
które wymieniłem, mówiąc o okultyzmie w ogólności. Mimo wszystko
powtórzę jeszcze raz i wcale nie sądzę, że będzie to strata czasu.
1. Potrzebne jest nauczanie religii, nowa ewangelizacja, poznanie praw
Bożych. Jeżeli człowiek ulega swoim kaprysom, nieuniknione jest, że wtedy
popełnia błędy, za które słono płaci, także w tym życiu. Jeśli natomiast
człowiek idzie za prawem Pańskim, zyskuje obronę przed złem albo
przynajmniej przed wieloma jego formami (szczególnie przed tym złem, w
które sami się wpędzamy).
2. Potrzebna jest właściwa informacja, przede wszystkim ze strony księży,
wychowawców, rodziców. Wielu młodych pada ofiarą błędu, uczestnicząc w
seansach spirytystycznych, tylko dlatego, że nie zostali ostrzeżeni przez
starszych, którzy wiedzieli, co robią, ale nie sądzili, że jest to działanie
skierowaoe przeciwko Bożemu prawu i niesie ze sobą poważne
niebezpieczeństwo. Trzeba samemu posiadać wiedzę, aby móc pouczać
innych.
3. Gotowość wysłuchiwania osób, prowadzenia z nimi dialogu, wysłuchiwania
ich problemów i tego, w jaki sposób same sobie z nimi radzą. Miłość jest
królową chrześcijańskich cnót; czynienie miłości przez prawdę, czyli
nauczanie prawdy, jest może najważniejszą i najpilniejszą formą
chrześcijańskiej miłości.
EGZORCYSTA ROZMAWIA Z PSYCHIATRAMI
Jak odróżnić chorobę psychiczną od choroby pochodzącej od złego ducha?
Jak rozpoznać, czy pacjent potrzebuje modlitw egzorcysty, czy też leczenia
psychiatrycznego? Są to podstawowe pytania, z których rodzi się
niepewność i niedowiarstwo. Nie ma wątpliwości, że w ostatnich latach
psychiatria, psychologia i psychoanaliza poczyniły tak wielkie postępy, że
wielu księży staje się niedowiarkami jeżeli chodzi o nadzwyczajną
działalność złego ducha i skuteczność stosowania egzorcyzmów. Sądzą
bowiem, że tego typu problemy można rozwiązać na drodze leczenia
psychiatrycznego. Z drugiej strony sami psychiatrzy stają się niejednokrotnie
bezradni wobec tych problemów, które nie mieszczą się w granicach ich
wiedzy lub które wydają się być nierozwiązywalnymi, a które - jak to niektórzy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]