[ Pobierz całość w formacie PDF ]
z powrotem do Marx.
5 pazdziernika 1943
Mam dzisiaj straszliwego kaca. Wczoraj wieczorem świętowaliśmy z pilotami czyjeś urodziny. Aleśmy
zabalowali! Pokój załóg wygląda dzisiaj jak krajobraz po bitwie.
Po południu udaję się z czterema samolotami na akcję poszuki-wawczo-ratunkową na morzu. Wczoraj to
ja leżałem tam w dole, wśród fal. Dzisiaj poszukujemy rozbitków z okrętu, który zatonął, natknąwszy się na
minÄ™.
W powietrzu wisi gęsta mgła. Po półtorej godziny bezowocnych poszukiwań wracamy do bazy. Morze
pochłonęło kolejne ludzkie istnienia. Miałem szczęście, że mnie to nie spotkało.
8 pazdziernika 1943
Dziś robię następujące zapiski w mojej książce pokładowej:
Data: 8 pazdziernika.
Start: 14.22 - Marx.
LÄ…dowanie: 15.21 -Marx.
Czas lotu: 59 min.
Uwagi: Przechwycenie formacji bombowców z eskortą myśliwców nad północną Holandią. Zestrzeliłem
jedną Fortecę na południe od Dollart.
9 pazdziernika 1943
Wczoraj zestrzeliłem mój osiemnasty samolot, a dziś muszę zakończyć powietrzny pojedynek z
Fortecami nad Flensburgiem bez kolejnego zwycięstwa.
W moim samolocie został trafiony mechanizm kontroli skoku śmigła. Udaje mi się je przestawić w
chorągiewkę do lotu ślizgowego, ale potem już zostaje w tej pozycji. Jestem więc zmuszony wyłączyć silnik
i nie uruchamiając go ponownie, zejść do lądowania na lotnisku na wyspie Westerland.
10 pazdziernika 1943
Jankesi nie dajÄ… nam spokoju. DziÅ› przeprowadzajÄ… zmasowany atak na Münster. DokÅ‚adnie w chwili,
gdy gotów jestem rzucić się na czele swej eskadry na formację Fortec, zostajemy przechwyceni przez
Thunderbolty.
Rozpoczyna się zażarta walka. Thunderbolt z pozoru wygląda ślamazarnie, jest jednak niesamowicie szybki i
zwrotny. Messerschmitt w rękach dobrego pilota wciąż jednak może go pokonać.
Podczas walki widzę, jak Messerschmitt 110 -jeden z samolotów 76. Pułku Lotnictwa Myśliwsko-
Bombowego - wystrzeliwuje w kierunku grupy Fortec cztery rakiety. Dwa ciężkie bombowce wybuchają w
powietrzu. Na zwycięzcę od razu rzuca się kilka
Thunderboltów. Chorążowie Barran i Führmann oraz ja nurkujemy, aby je przechwycić.
Po mojej pierwszej serii ognia lecÄ…cy przede mnÄ… Thunderbolt wybucha; Führmann zestrzeliwuje
drugiego. To ściąga nam na kark całą watahę Thunderboltów. Jedyne, co możemy zrobić, to starać się im
umknąć. Uciekam się do wszystkich znanych mi sztuczek, dając całkiem niezły pokaz akrobatyki
powietrznej. Wreszcie udaje mi się zostawić ich w tyle, wykonując korkociąg ze wznoszeniem.
Wiem, że Thunderbolt nie jest w stanie powtórzyć tego manewru. Niestety ani Barranowi, ani Führmannowi
nie udaje się dotrzymać mi kroku. Wciąż są w poważnych opałach, mając na ogonach dziesięciu albo
dwunastu jankesów. W tym czasie myśliwce bombardujące zniknęły.
Pospiesznie wracam, nurkując ponownie w kotłowaninę samolotów i strzelając gdzie popadnie, tak by
odwrócić uwagÄ™ Å›cigajÄ…cych od Barrana i Führmanna. Przez to zostajÄ™ trafiony w statecznik wysokoÅ›ci i w
lewe skrzydło - tam, gdzie jest schowane podwozie.
Moja maszyna znienacka przewraca się brzuchem do góry i leci pionowo w dół. Nie mogę nad nią
zapanować. Lecę w tym piekielnym nurkowaniu do pułapu 900 metrów. Cholernie nieciekawa sprawa. Na
skórę występuje mi zimny pot, a ręce zaczynają mi się trząść. No, Knoke - myślę sobie - tym razem już po
tobie!"
W rozpaczliwym odruchu próbuję przesunąć drążek na bok. Nie da rady - zablokował się. Zdejmuję stopy
z pedałów sterowania kierunkowego i uciekając się do ostateczności kopię mocno w drążek. Nagle rzuca
mną gwałtownie, walę głową w boczną szybę i - samolot wraca do normalnej pozycji.
Barran nurkował razem ze mną, ale groza zajścia sprawiła, że ani słowem nie odezwał się przez radio.
Ląduję ze schowanym podwoziem w Twente obok lądowiska. Odstrzelili mi połowę ogona i prawą goleń
podwozia.
Wkrótce pózniej do lądowania na lotnisku schodzi Focke-Wulf. W momencie przyziemienia na
betonowej powierzchni jedna z goleni się łamie, samolot się przewraca i staje w płomieniach.
Uwięziony w fotelu pilot na moich oczach ginie w płomieniach,
nie będąc w stanie się wyswobodzić. Bezsilny, nie jestem w stanie pomóc: patrzę, jak powoli żywcem płonie
we wnętrzu wraku. Trzęsą mi się kolana.
Kilka minut pózniej niedaleko lotniska spada deszcz bomb zrzuconych przez formację bobasów".
Na dzisiaj mi już wystarczy.
17 listopada 1943
14 pazdziernika oraz 13 i 15 listopada zostajemy wysłani do akcji przeciw formacjom ciężkich
bombowców nad Niziną Północno-niemiecką, lecz nasza eskadra nie powiększa swego dorobku strąceń.
Za każdym razem musimy podjąć walkę z eskortującymi bombowce Thunderboltami, Mustangami i
Lightningami.
Dziś rano piloci trzech pułków lotnictwa myśliwskiego i myś-liwsko-bombowego stają do uroczystego
przeglądu w Achmer. Poruszając się w kolumnie liczącej w przybliżeniu trzydzieści pojazdów, pojawia
siÄ™ marszaÅ‚ek Göring. Rozmawiam z nim okoÅ‚o dziesiÄ™ciu minut, gdy zostajÄ… mu osobiÅ›cie przedstawieni
najlepsi specjaliści od Fortec.
W tej chwili akurat przoduję w dywizji, mając na swym koncie piętnaście ciężkich bombowców. Na
drugiej i trzeciej pozycji sÄ… kapitan Specht i porucznik Frey, odpowiednio z czternastoma i dwunastoma
strÄ…ceniami.
Göring sprawia wielce osobliwe wrażenie. Ma na sobie niepowtarzalnego rodzaju, wymyÅ›lny, szary
mundur. Czapkę i epolety pokrywają złote galony. Z purpurowych butów z sarniej skóry wyłaniają się
grube nogi. Nalana, nadęta twarz sprawia wrażenie, jakby był chory. Kiedy się zbliża, dochodzę do
wniosku, że stosuje kosmetyki. Ma jednak przyjemny głos i wobec mnie jest nad wyraz serdeczny. Wiem, że
szczerze interesuje się losem swoich załóg.
Göring pyta o zestrzelone przeze mnie nieprzyjacielskie samoloty. Szczególnie interesuje go mój
pierwszy Mosquito strącony w zeszłym roku. Bardzo dobrze pamięta okoliczności. Według niego Mosquito
to nic innego, tylko wieczne utrapienie i ból głowy. Dwa
z nich, które wówczas doleciały do Berlina, szczególnie go rozzłościły, ponieważ zaczynał właśnie
publiczne przemówienie, które ze względu na nalot zmuszony był przełożyć o dwie godziny.
Osobiście odznacza mnie Złotym Krzyżem Niemiec.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]