[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wieczych, człowieka, nie naturę naśladował bęóie. Czemuż ostatnie tchnienie natury współóiałało tak
solidarnie z wezwaniem orła? Czemuż Mąż nie odczuwa płynącego z przyrody wzniosłego prądu miłości
braterskiej [& ] Człowiekowi woóonemu na pokuszenie szatan nie pozwoli w pięknym przyroóeniu
czytać . Pomięóy nim i naturą stanie wywleczona ze sklepów szatańskich dekoracja Edenu. Odgroói
go od zródła wyższych natchnień ( Ruch Literacki 1927, s. 135).
w y a w wyd. I, II i III: panie . Czubek objaśnia, że w kopii pierwszą wersję: panu poprawiono
na: panie , skąd błąd przeszedł do edycji drukowanych. Skażony tekst poprawił Tarnowski, za nim
Czubek i następne wydania.
Nie Boska komedia 24
a m o
Skończył czternaście.
Teraz odwróć się do okna.
A cóż?
KÅ‚amstwo, Lekarz
Powieki prześliczne, białkax p przeczyste, żyły wszystkie w porządku, muszkuły
w sile.
do ia
Zmiej się Pan z tego Pan bęóiesz zdrów jak ja.
do a
Ciało, Dusza, Oko,
Nie ma naóiei. Sam Pan Hrabia przypatrz się zrzenicy nieczuła na światło
Upadek
osłabienie zupełne nerwu optycznego.
Mgłą zachoói mi wszystko wszystko.
Prawda rozwarta Szara bez życia.
Kiedy spuszczę powieki, więcej wióę niż z otwartymi oczyma.
MyÅ›l w nim ciaÅ‚o przepsuÅ‚ax ¹ należy siÄ™ bać katalepsjix ².
od o a a eka a a s o
Wszystko, co zażądasz pół mojego majątku
Dezorganizacja nie może siÄ™ zreorganizowaćx ³.
ie e k i ka e s
Najniższy sługa Pana Hrabiego, muszę jechać zdjąć jednej pani kataraktęx t .
Zmiłuj się, nie opuszczaj nas jeszcze.
Może Pan ciekawy nazwiska tej choroby?
I żadnej, żadnej nie ma naóiei?
Zowie się po grecku, ama osisx u . Jest to ślepota spowodowana chorobą czy
uszkoóeniem nerwu wzrokowego lub zmianami w mózgu.
o i
Szatan, Rozpacz
x p ia ka zarówno kopia, jak wyd. I i II mają: białko . Wyd. III wprowaóiło tu poprawkę na
l. mn. Kleiner przyjmuje tę wersję wbrew Czubkowi, który poszedł za rękopisem. Wydaje się, że obie
formy są prawidłowe. Tekst niniejszy przyjmuje wersję wyd. III i Kleinera.
x ¹ e s a w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: popsuÅ‚a .
x ²ka a e s a (z grec.) w medycynie: odrÄ™twienie caÅ‚ego lub części ciaÅ‚a; wystÄ™puje przy histerii,
w letargu, stanach hipnotycznych, przy niektórych chorobach psychicznych.
x ³ e o a i a a ie mo e si eo a i o a w korespondencji KrasiÅ„ski czÄ™sto stosowaÅ‚ tÄ™ for-
mułę zarówno do stanu własnego zdrowia, jak do współczesnego mu stanu stosunków społecznych.
x t ka a ak a zmętnienie soczewki ocznej, które można usunąć drogą operacyjną.
x u ama osis w kopii, w wyd. I, II i III mylnie: amavrosis , poprawione przez Czubka.
Nie Boska komedia 25
iska s a do ie si
Ale ty wióisz jeszcze cokolwiek?
Słyszę głos twój, Ojcze.
Spojrzyj w okno, tam słońce, pogoda.
Pełno postaci mi się w3e mięóy zrzenicą a powieką wióę twarze wióiane,
znajome miejsca karty książek czytanych.
To wióisz jeszcze?
Tak, oczyma duszy, lecz tamte pogasły.
ada a ko a a
i a mi e ia
Przed kim ukląkłem góie mam się upomnieć o krzywdę mojego óiecka?
s a
Milczmy raczej Bóg się z modlitw, Szatan z przeklęstw śmiejex v .
Twój syn poetą czegóż żądasz więcej?
*
eka ie es
Zapewnie, to wielkie nieszczęście być ślepym.
I baróo naówyczajne w tak młodym wieku.
Był zawsze słabej kompleksji, i matka jego umarła nieco& tak&
Jak to?
Poniekąd tak Wać Pan rozumiesz bez piątej klepki.
o i
Poeta, Wizja
Przepraszam Pana, żem go prosił o tak póznej goóinie, ale od kilku dni mój
biedny syn buói się zawsze około dwunastej, wstaje i przez sen mówi proszę za
mnÄ….
Chodzmy. Jestem baróo ciekawy owego fenomenu.
*
ok s ia a e i ie es eka
Cicho.
Obuóił się, a nas nie słyszy.
x v i m a e B si mod i a a ek s mie e zdanie to, mające formę pełnego
goryczy aforyzmu, stanowi świadectwo zagubienia duchowego hrabiego Henryka, pozostającego mięóy
tym, co boskie, a tym, co szatańskie. Ma on nie do końca jasne przeczucia obu tych sfer.
Nie Boska komedia 26
Proszę Panów nic nie mówić.
To rzecz arcyóiwna.
s a
O Boże Boże.
Jak powoli stÄ…pa.
Jak trzyma ręce założone na piersiach.
Nie mrugnie powieką ledwo że usta roztwiera, a przecie głos ostry, przeciągły
z nich siÄ™ dobywa.
Jezusie Nazareński!
Precz ode mnie ciemności jam się uroóił synem światła i pieśni co chcecie
ode mnie? czego żądacie ode mnie?
Nie poddam się wam, choć wzrok mój uleciał z wiatrami i goni góieś po prze-
strzeniach ale on wróci kiedyś, bogaty w promienie gwiazd, i oczy moje rozogni
płomieniem.
Tak jak nieboszczka, plecie sam nie wie co to widok baróo zastanawiający.
Zgaóam się z Panem Dobroóiejem.
Najświętsza Panno Częstochowska, wez mi oczy i daj jemu.
Matko moja, proszę cię matko moja, naśl3 mi teraz obrazów i myśli, bym żył
wewnątrz, bym stworzył drugi świat w sobie, równy temu, jaki postradałem.
Co myślisz, bracie, to wymaga rady famil3nej.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]