[ Pobierz całość w formacie PDF ]
100 milionów dolarów, nie licząc pomocy zebranej w formie odzieży i żywności. Według tego samego
szacunku do 10 proc. uzyskanych sum przeznaczono na działalność charytatywną Zgromadzenia. Co
działo się z całą resztą? Odpowiedzi udzielono -jakby oczywistej - Matka Teresa wspomagała Watykan ze
środków uzyskiwanych od setek tysięcy darczyńców i dobroczyńców katolickiej akcji charytatywnej. Czy
to tylko niczym nie uzasadniona próba szukania sensacji? Z pewnością i ta tajemnica nie zostanie
wyjaśniona. W sprawie finansów Stolicy Apostolskiej postawiono ostatnio setki pytań bez odpowiedzi:
- w jakich okolicznościach faktycznie zmarł papież Jan Paweł I?
- dlaczego wpływowi prałaci Kurii Rzymskiej ukryli dokumenty, nad którymi pracował papież w wieczór
poprzedzający zgon?
- jakie były lub są powiązania Opus Dei - obecnie silnie popieranego przez Watykan - z osobami i
strukturami z listy loży masońskiej P-2?
- dlaczego nie wyjaśniono ostatecznie międzynarodowych transakcji finansowych Banku Watykańskiego?
- kim by} dla finansów Kościoła Licio Gelli?
-jakie były powiązania masońskiej loży P-2 z wysokimi dostojnikami Kościoła?
-dlaczego Jan Paweł II wstrzymał realizację decyzji personalnych rozpatrywanych przez Pawia VI i
podjętych przez Jana Pawia I i związanych z instytucjami Kurii Rzymskiej odpowiedzialnymi za sprawy
finansów?
-dlaczego nie wyjaśniono ostatecznie powiązań arcybiskupa Paula Marcinkusa, bankiera Boga", ze
świeckimi instytucjami finansowymi?
-dlaczego nie wyjaśniono powiązań Banku Watykańskiego z aferą Banco Ambroziano Roberta Calviego?
-jakie powiązania z finansami Kościoła miał Michaele Sido-na, bankier sycylijski" i nowojorski? -
dlaczego kardynał John Cody z Chicago nie potrafił rozliczyć się z dochodów swojej diecezji? jaką rolę
odgrywali dostojnicy Kościoła i archidiecezja z Chicago w zapewnieniu stałego dopływu pieniędzy dla
Związku Solidarność" w Polsce szacowanego łącznie na 100 milionów dolarów?
-czy jest możliwe, aby przestępczy świat finansowy, mający kontakty z Bankiem Watykańskim, mógł być
związany z odejściem papieża, przed ogłoszeniem przygotowanych decyzji personalnych?
-czy jest możliwe wynajęcie płatnego mordercy dla eliminowania niewygodnych świadków?
-czy Jan Paweł I mógł zostać zamordowany?
-którzy kardynałowie wiedzieli o zabójstwie papieża i dlaczego milczą, odsyłając najbardziej podejrzane
osoby o korupcję w sprawach finansów Watykanu na emerytury w luksusowych hotelach Wysp
Karaibskich.
ROZDZIAA IV
Papież Joanna
Legenda o kobiecie papieżu należy do najstarszych i najbardziej barwnych opowieści z historii
Kościoła. Jej zródeł należy szukać w klasztorach dominikańskich w połowie XIII wieku. Około roku 1250
w kronice dominikanina Jana de Mailly i nieco pózniej w kronice Polaka Marcina z Opawy. Marcin był
dominikaninem i arcybiskupem gnieznieńskim. Był kapelanem papieża Aleksandra IV i jego następców.
Na polecenie Klemensa IV opracował Kronikę papieży i cesarzy". W średniowieczu był to najbardziej
popularny zarys dziejów od czasów Chrystusa do 1277 roku. Zmarł w 1279 roku. Po raz pierwszy
pojawiły się informacje o Joannie - kobiecie papieżu. Jej pontyfikat trwać miał mniej więcej dwa lata i
która panować miała w latach od 855 do 857 roku.
W tę legendę uwierzono niemal powszechnie w średniowieczu, a opowieść o kobiecie papieżu była
żywo kultywowana do XVI wieku. Na karty historii Kościoła Joanna wraca z powodzeniem w końcu
wieku XIX dzięki twórczości greckiego pisarza Emanuela Roidisa.
Warto zastanowić się, dlaczego tak fantastyczna opowieść o kobiecie na papieskim tronie w ogóle
powstała, i to bynajmniej nie w środowiskach wrogich Kościołowi, ale w klasztorach, oraz dlaczego jej
pontyfikat umieszczono w połowie IX wieku.
Od dawna już w klasztorach rzesze skrybów przepisujących kroniki zamieszczały w nich informacje i
nierzadko zmyślone historie, które służyć miały określonym celom. Prawda historyczna i wiarygodność
faktów nie miała przy tym większego znaczenia.
Pontyfikat Joanny nastąpić miałby po pontyfikacie Leona IV (847-855), papieża wywodzącego się z
zakonu Benedyktynów. Jego pontyfikat wniósł dla historii Kościoła ogromne znaczenie. Papież z wielką
uwagą przystąpił niemal natychmiast po swoim wyborze do wzmocnienia władzy biskupów Rzymu. W
pierwszym rzędzie chciał zabezpieczyć Rzym przed najazdami Saracenów - muzułmańskich Arabów i
Berberów z Afryki Północnej i Hiszpanii, którzy od czasu do czasu wyprawiali się na Rzym, łupiąc
ludność, mszcząc świątynie i podpalając cale dzielnice. Leon IV pamiętał sam taki najazd Saracenów,
którzy za czasów jego poprzednika, Sergiusza II, złupili Rzym i zniszczyli Bazylikę Zw. Piotra w Wa-
tykanie. Leon IV w latach 848-852 zbudował potężne mury, które wraz z Zamkiem św. Anioła
(mauzoleum Hadriana) chronić miały odbudowaną właśnie Bazylikę Zw. Piotra.
W ten sposób powstało silnie ufortyfikowane miasto Leonowe - civitas Leonina.
Papież zawarł sojusz z sąsiadującymi z Rzymem miastami, podległymi władzy cesarskiej w
Bizancjum, by połączonymi siłami pokonać flotę saraceńską, szykującą się właśnie do kolejnego ataku na
Rzym.
Leon IV, systematycznie wzmacniając fortyfikacje obronne wokół Rzymu i wchodząc w odpowiednie
sojusze wojskowe, dążył do zdecydowanego umocnienia swojej władzy. Wzmocnienie Porto - portu u
ujścia Tybru, założenie twierdzy Leopolis (Civitavecchia) - zjednały papieżowi niezwykłą sympatię
Rzymian. Uznali oni w papieżu swojego obrońcę, tym bardziej że Leon IV systematycznie dążył nie tylko
do uznania swojej władzy, ale także do uniezależnienia wszystkich biskupów od władzy świeckiej.
Właśnie wtedy sfabrykowane zostały dokumenty, które przez następne siedemset lat służyły kolejnym
papieżom w budowaniu autorytetu papiestwa i jego pozycji w świecie feudalnym. W otoczeniu arcybi-
skupa Hinkmara z Reims w latach 847-852 zebrano pisma papieskie w tzw. Dekrety Pseudo-Izydora. Były
to prawdziwe i sfabrykowane dokumenty papieskie, cesarskie, soborowe i synodalne. Wykazywały one
niezależność władzy biskupiej od władzy świeckiej, ograniczenie władzy metropolitów i postanowień
synodalnych nad władzą biskupów diecezyjnych, a przede wszystkim wykazywały zwierzchność władzy
papieskiej biskupów Rzymu, do których jedynie należeć miał sąd nad biskupami. Dekrety Pseudo-Izydora
aż do XV wieku uznawano za autentyczne.
Pontyfikat Leona IV tak ważny dla pozycji papieży w legendzie o papieżycy Joannie będzie wielokrotnie
przypominany. Autorzy legendy dowodzą, że właśnie dzięki Joannie, która miała być rzekomo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]