[ Pobierz całość w formacie PDF ]
być jednostronnym: albo katecheta lubi uczniów i nie umie wymagać albo
wymaga i nie potrafi ich polubić. Aby połączyć te dwie umiejętności potrzebne
jest ze strony katechety samowychowanie. Pozwala ono przekroczyć
wewnętrzne bariery uniemożliwiające katechecie właściwe działanie. Tymi
wewnętrznymi utrudnieniami mogą być: nieuporządkowane uczucia w postaci
różnego rodzaju lęków i wrogości, [ 6 ] utrwalone, często nie do końca
świadome, nieadekwatne przekonania [ 7 ] oraz słaba wola. Działanie z
"poziomu" takiego wewnętrznego chaosu jest przyczyną chaosu w grupie.
Inaczej mówiąc wewnętrzny nieporządek uniemożliwia katechecie
wprowadzenie porządku w grupie. Z tego wynika, że wprowadzenie porządku w
klasie zaczyna się od wprowadzenia porządku we własnym wnętrzu. Celem
takiej samowychowawczej pracy katechety powinno być panowanie nad sobą.
Jest to trzezwy sąd o sytuacji i świadomy wybór sposobu działania. Wtedy
katecheta nie działa pod wpływem rodzących się emocji, zachowuje dystans do
uczuć "popychających" go do konkretnych działań. Ten dystans to świadomy
wysiłek konfrontacji z dynamiką uczuć budzących się spontanicznie, moment
odroczenia impulsywnej reakcji, uwolnienie własnych działań od domieszek
niekontrolowanych uczuć. Można to określić jako "pójście na galerię", [ 8 ]
spojrzenie na całą sytuację beznamiętnie, jakby "z góry" czy "z boku". Jeśli taki
stan wewnętrzny jest trwały, można określić go mianem cnoty. [ 9 ] Katecheta,
który panuje nad sobą, działa jakby z wyższego poziomu. Panowanie nad sobą
jest bowiem zródłem siły psychicznej. Jest ona w gruncie rzeczy ważniejsza od
57
znajomości różnych technik dyscyplinowania grupy. Nie jest bowiem tak ważne,
co robimy, ale czy robimy to wytrąceni z równowagi czy też panując nad sobą.
Panowanie nad sobą umożliwia z jednej strony determinację w obronie zasad, z
drugiej zaś budowanie zdrowej, mocnej, przyjacielskiej więzi z uczniami;
stanowi ono warunek bycia twardszym od diamentu i czulszym od matki.
Można wskazać następujące metody pracy, zmierzające do uzyskiwania coraz
pełniejszego panowania nad sobą: samopoznanie, autopsychoterapia,
samodyscyplina, ćwiczenie właściwych reakcji. Każdy z tych "naturalnych"
sposobów samowychowania może zostać pogłębiony poprzez modlitwę i
wzmocniony działaniem na płaszczyznie religijnej.
Przedstawiona powyżej dynamiczna równowaga strategii przestrzegania zasad,
budowania więzi oraz samowychowania katechety jest myślą przewodnią:
o prowadzenia indywidualnej rozmowy z uczniem w sytuacji
złamania przez niego obowiązujących zasad;
o rozgrywania sytuacji, kiedy grupa wywiera presję na katechetę i
chce np. zająć się zabawą, a nie tematem katechezy;
o prowadzenia rozmowy o charakterze ultimatum.
Podsumowując, można powiedzieć, że do wprowadzenia porządku w grupie
potrzebne są działania systemowe i systematyczne. Konieczna jest dynamiczna i
elastyczna równowaga pomiędzy obroną zasad i budowaniem więzi. Katecheta
powinien być twardszy od diamentu i czulszy od matki. Osiągnięcie takiej
równowagi jest możliwe tylko dzięki samowychowaniu katechety.
1 Tworzenie "map myślowych" danego zagadnienia jest często z angielska
nazywane "mind-maps". Więcej o zasadach tworzenia takich "map" można
znalezć w pozycji T. Buzan, Rusz głową, Aódz 1997.
2 Terminy bliskoznaczne to: władza, karność, wymagania, posłuszeństwo,
dyscyplina, autorytet. Trzeba podkreślić, że przymus powinien być tylko i
wyłącznie środkiem do wdrożenia w przestrzeganie zasad. Podstawą porządku są
zasady, a nie przymus. Podstawowa zasada stosowania przymusu mówi o tym,
że powinien on być adekwatny do sytuacji np. do skali nieposłuszeństwa. Trzeba
też pamiętać, że istnieje "chory przymus".
3 Por. Ch. Gallowey, Psychologia uczenia się i nauczania, Warszawa 1988, t. 2,
s. 67.
4 Cytuję z pamięci. Niestety, nie odnalazłem zródła tej wypowiedzi.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]